poniedziałek, 14 maja 2012

Handel HWV 37 - "Giustino" - Freiburger Barockorchester, Nicholas McGegan [12-14 maja 2012]


Ależ sympatyczna płyta! I pomyśleć, że do kolejnego McGegana podchodziłem jak ten pies do jeża ...
Niesłusznie - ale całkiem zapomniałem, że w 'Giustino' nie dyrygyje swoją Filharmonią ale orkiestrą z Fryburga ... A to całkiem inna muzyczna historia... A na dokładkę ma kilkoro znakomitych solistów: Michael Chance w roli tyłowego Justyniana, młoda Dorothee Roschmann w roli Arianny, Vitaliano to Mark Padmore, Amanzio - Drew Minter. Nagranie z roku 1994.
W ciągu ledwie półrocza Handel pisze trzy (TRZY!!!) opery - wcześniej 'Arminio', później 'Berenice'.
I jeśli mnie pamięć co do zawartości 'Berenice' nie myli, 'Giustino', ta "tragikomiczno historyczna pastorałka" jest dziełem zdecydowanie najciekawszym. Co wcale nie znaczy, że odpowiednio docenionym przez Handlowi współczesnych, jak i potomnych. A Boże broń.
Handel jako kolejny "Wielki" sięgnął po libretto pióra Nicolo Beregana - zaczął Legrenzi, później robili to Alessandro i Domenico Scarlatti, Albinoni i - wreszcie - Vivaldi. Nic dziwnego, bo postacie historyczne, walka o władzę tematem zawsze aktualnym - w czasach sukcesji hannowerskiej - jak znalazł!
Handel okrasza to wszystko nader przyzwoitą muzyką, na scenę wkracza ryczący niedźwiedź, wkrótce po nim morski potwór! Nabijał się z tak pojmowanej 'teatralności" Lampe w swoim "Smoku z Wantley" - co ponoć sam Handel odebrał jako znakomity żart.
Bez dwóch zdań - między 'Alcyną' a "Kserksesem" najciekawsza opera GFH.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz