poniedziałek, 23 maja 2016

Rameau - "Castor & Pollux (1754)" - Pygmalion, Raphael Pichon [22-28 maja 2016]

{Szykuje się kolejny zakup ... Pierwsza płyta - rewelacja!}
[Druga płyta - jeszcze lepsza!!]

I można tylko przytoczyć nieocenionego PK, które w swojej arcygenialnej książce retorycznie pyta: "jak to możliwe, że tak genialne, kompletne i wręcz idealne dzieło Rameau, nie miało w Polsce ani jednego wystawienia?" Wtedy, gdy to pisał - w Polsce nie wystawiono ani jednej opery Rameau.
Po kilku latach doczekaliśmy dwóch - jednej i tej samej ... "Les Indes galantes"...

Raphael Pichon sięga po drugą wersję opery - z roku 1754 - premiera 'Castora', trzeciej z opublikowanych za życia Rameau oper, miała miejsce w październiku 1737 roku. Musiał J-P mocno przeżyć dosyć chłodne przyjęcie 'Castora' - bo jeśli już je przerabiał, to zwykle po kilku latach. Po kilkunastu latach uległ namowom obydwu dyrektorów Królewskiej Akademii Muzycznej - Rebela i Francoeura (tak, tak, tych samych!) I wyszedł wielki przebój! Wystawiany regularnie przez następnych 30 lat!

Ta wersja czy inna - nie miał 'Castor' szczęścia do nagrań - a może się czepiam: stareńki Harnoncourt (1972!), legendarny Christie (1993); potem Frisch (Astree) i Mallon (Naxos) - i wszyscy poza WCh sięgali właśnie do wersji z 1754 roku. (A! Przecież mam jeszcze Rousset'a na DVD!). Zastanawiające zatem skąd narzekania w tekście (skądinąd niezwykle ciekawym!) Denisa Herlina, na to że we współczesnych wykonaniach opery, to właśnie pierwsza wersja przesłoniła tę drugą (?)

To jest znakomite nagranie - jak najbardziej należy mu się miejsce na półce obok Christie'go. Znakomici soliści, świetna, pełnokrwista orkiestra, genialne chóry! Kandydatka na moją Operową Płytę Roku.


Jan Dismas Zelenka - 'Missa Divi Xaverii', ZWV 12; 'Litaniae de Sancto Xaverio', ZWV 156 - Collegium 1704 & Collegium Vocale 1704, Vaclav Luks [21-27 maja 2016]

I jak tu nie kupować 'tradycyjnych' płyt? Jak nie mieć pod ręką tak pięknych i rzadkich nagrań; jak nie wspierać tak kapitalnych pomysłów??
Znakomita płyta (kapitalne recenzje tu i tam) od jednego z najciekawszych dyrygentów ostatnich lat; i jednego z najciekawszych zespołów.
Muzyka - wspaniała!

Jakiś czas temu słuchałem "urodzinowych" kantat Bacha. Co za zbieżność! Wykonywaną tutaj Mszę Zelenka poświęcił świętemu Franciszkowi Xaweremu - patronowi arcyksiężnej Marii Józefy - żony późniejszego Augusta III. Po raz pierwszy Mszę wykonano 3 a Litanię 9 grudnia 1729 roku w Dreźnie, rzecz jasna. W tym czasie Jan Dismas przejmował obowiązki nadwornego muzyka / kompozytora - po właśnie zmarłym Heinichenie. Ciarki przechodzą, jak czyta się kto - wedle udokumentowanych źródeł - grał w drezdeńskiej orkiestrze podczas tego prawykonania....  Koncertmistrzem był Pisendel, na fletach grali Buffardin i Quantz, na oboju - Johann Georg Richter, na organach - Christian Petzold, a na lutni ... Sylvius Leopold Weiss (!) To jest dopiero "Dream Team".
Niezwykle ciekawe, przepiękna muzyka! Przebogata orkiestra Zelenki, który naprawdę szczodrze rozpisał wszystkie głosy, znalazła wręcz kongenialnych wykonawców w postaci Collegium 1704.
To na pewno będzie jedna z lepszych płyt tego roku!