środa, 1 lutego 2012

Moeran - Symphony in G minor, Sinfonietta - Bournemouth SO, David LLoyd-Jones [1 lutego 2012]



Ciekawa postać. Człowiek z tej brytyjskiej generacji, na której pietno odcisnęło doświadczenie I wojny. Moeran - ciężko ranny w głowę (był kurierem) - został zdemobilizowany w 1917 roku. Z odłamkiem w głowie męczył się do końca życia. Przyjaciel Baxa i Harty'ego, uczeń Irelanda, kompozytor pozostający pod wielkim wpływem Vaughan Williamsa... A przede wszystkim niestrudzony ekslorator ludowych piesni i piosenek. (koniecznie posłuchać przy następnej okazji 'Norfolk Rhapsody' WVW.
Wiele po sobie nie pozostawił - jedna symfonia, dwa koncerty, kilka rapsodii na orkiestrę, garść utworów kameralnych i fortepianowych.
To nie jest nadzwyczajna muzyka ale po kilku przesłuchaniach wciąga. Sporo takich "okołoirlandzkich" cytatów i inspiracji, przyszła ochota i na koncerty i na kwartet smyczkowy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz