czwartek, 29 marca 2012

Bruckner - Symphonies No. 7 & No. 8 - Berliner Philharmoniker, Gunter Wand [28-29 marca 2012]

  

Trochę ryzykowne przedsięwzięcie z tym Brucknerem - w tej sytuacji, ale sprawdził się nad podziw dobrze.
To są tak wielkie, tak dobrze napisane i tam mądrze wykonane symfonie, że pasują na każdy możliwy nastrój - i na doła, i na euforyczną górkę.
7. już tu była - nic dziwnego, że ją zostawiłem na J3 - to bez wątpienia jedna z tych Największych symfonii.
8. robi na mnie nieco (ale tylko 'nieco'!) mniejsze wrażenie - chociaż to akurat nagranie w zasadzie jednomyślnie jest uważane za wybitne, wielkie itd. Bo takie jest - szczególnie nogi się uginają przy słuchaniu finału.
Jest w Brucknerze jakaś mistyczna surowość i moc, a zarazem prostota i szczerość przekazu. I wielka muzyczna wyobraźnia ... i jak to wszystko zestawiać z przegadanym i nudnym Wagnerem?
Interpretacje Wanda odzierają tę muzykę ze wszelkich fałszywych interpretacji - to jest klarowny, arcyludzki - by nie powiedzieć 'humanistyczny' - przekaz. Dwie płyty po prostu Ogromne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz