wtorek, 18 kwietnia 2017

"Bach & Glass" - Marcel Worms [14-18 kwietnia 2017]


Ależ ja uwielbiam takie płyty. Całkiem nieznany mi wykonawca zabiera się za jeden z fundamentów muzyki; na dokładkę - podaje to z czymś niemal kompletnie (wydawałoby się) nieoczywistym a może i niepasujący....
I wychodzi niebywałe zaskoczenie, powalenie na deski i przewracanie ślepiami w niemym zachwycie. 
Holenderski pianista Marcel Worms (jakaż imponująca dyskografia na Spotify!) namówiony przez szefa wytwórni Zefir Records, z pewnymi oporami zgodził się nagrać na jednej płycie Metamorfozy Philipa Glassa z ... Wariacjami Goldbergowskimi. I nie tyle samo to połączenie go wstrzymywało, co włąśnie same WG, które nagrywało przed nim tylu (i takich!) pianistów! I szczerze przyznaje, że przekonała go do tego przedsięwzięcia, zarówno możliwość spędzania wielu godzin prób z tą niezwykłą muzyką, co także szansa na przedstawienie własnej jej wersji, własnego jej odczytania. 
I właśnie to, jak MW to zrobił najbardziej mnie w tej płycie zachwyciło. Że takich Wariacji wcześniej naprawdę zbyt wielu nie słyszałem. By było jasne - to ciągle te same, tak dobrze znane GW, ale zagrane ... całkiem inaczej. Fakt, Worms może nieco od siebie (niezwykle twórczo) dodaje, ale głównie skupia się na akcentach, intonacji; trzyma się tekstu ale ... po prostu czyta go innym głosem
I naprawdę wręcz rewelacyjnie brzmią w tym kontekście Metamorfozy Glassa! Logicznie i spójnie wychodzą spod palców Wormsa, jakby były ich zaginionym dalszym ciągiem!
Kapitalny pomysł na program i błyskotliwe, wciągające wykonanie - świetna płyta i naprawdę fantastyczne odkrycie (Marcel Worms!!).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz