poniedziałek, 20 marca 2017

"The Bach Album" - Fahmi Alqhai [19 marca 2017]


Ależ to była niedziela ... To jest płyta wręcz arcy-bachowska! Bo nawet jeśli już wtedy viola mogła uchodzić za instrument (o zgrozo!) przestarzały, to Bach był przecież Arcymistrzem w transkrybowaniu i aranżowaniu. Jestem pewien, że słuchałby tego z przyjemnością.
Gra bowiem FA bajecznie, robota nagraniowców jest z najwyższej półki! Bo viola to naprawdę niesamowicie trudny instrument do nagrywania. Nie sposób porównać do skrzypiec, nawet do wiolonczeli, A słuchając uważnie przez słuchawki - nie sposób nie zwrócić na to uwagi. 
Naprawdę wyjątkowo dobrze się tego wszystkiego słucha, genialne są te transkrypcje. Jakby te, skądinąd świetnie znane kompozycje, nagłe zostały odkryte w całkiem innej, ale wciąż Bacha autorstwa!, wersji! Niebywałe.
Wypisz wymaluj - bo jestem na bieżąco - niczym ulubione koncerty CPE, przepisywane to na flet, to na klawesyn, to na wiolonczelę!
Kapitalna jest Sonata (na skrzypce) 1003, jeszcze chyba lepsza Suita (na wiolonczelę) 1010 ... ale obłędnie zaskakująca Partita (na flet!!) 1013! Kończenie płyt Ciacconą z Sonaty 1004 to klasyczny coup de grace...
Płyta jest świetna, "przybiera" z każdym kolejnym przesłuchaniem; może nie aż tak odkrywcza jak album "Rediscovering Spain", ale płyty to się zdarzają raz na kilka lat.
(Swoją drogą ... czemu po tej płycie tutaj nie ma ani śladu...???)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz