czwartek, 23 marca 2017

"Handel in Ireland vol. 1" - Bridget Cunningham [22 marca 2019]


Trochę zleciało ... kolejny raz. Ale do jesieni trzeba się z tym pogodzić. Sezon rowerowy ma swoje prawa, a do baranów jeżdżących w słuchawkach nie należę.
[20 kwietnia]
Jedna rzecz - przy słuchaniu właśnie przez słuchawki - nieco krzywdzi tę płytę: źle jest nagrany klawesyn. Za mocno, za ciężko, za blisko - albo źle ustawione mikrofony albo podbita dynamika nagrania. Bez potrzeby. Chociaż ... nad tym też się zastanawiam - może to specyfika grania Ms. Cunningham? Klawesyn to jednak nie fortepian....
Bo jak słucham Handla to przypomina mi się "Kolacja na cztery ręce" i Bach, który prosi Handla by tek nie łupał w ten klawesyn ...
Posłuchałem właśnie na Spotify wszystkich trzech handlowskich płyt, jakie BC nagrała prowadząc London Early Opera. Naprawdę - bardzo dobrych płyt.
Całkiem ciekawe projekty - swoją droga. Dwie płyty 'Handel in Italy' i po pierwszej części 'Handel in Vauxhall' i właśnie 'Handel in Ireland' ... czyli są widoki na przynajmniej dwie kolejne (część 2-ga ma zawierać utwory orkiestrowe i wokalne, wykonywane w czasie tego słynnego wypadu do Dublina w 1741 roku!)
(Wydawało mi się, że część pierwszą włoskiego cyklu mam ... ale w spisie nie widzę. Diabeł ogonem..) Niezwykle starannie wydana jest ta płyta - niemal 20 stron książeczki i fascynujących faktów o Handlu, jego 9-miesięcznym pobycie w Irlandii, dublińskiej scenie muzycznej, wykonywanej muzyce - i tylko tekst angielski ... Lekko aroganckie ale jakaż oszczędność!

Chyba przez tę nadmierną 'moc' jakby ciekawiej wypadają utwory "nieoczywiste": kompozycje Geminianiego, Roseingrave'a czy niejakiego Charlesa Cartera (??). Prawdziwymi wisienkami na torcie są dwie kompozycje - bez wątpienia w irlandzkim duchu: Poor Irish Boy spisany przez samego Handla i fantastyczna Airee Aloon. W obydwu klawesynowi towarzyszy irlandzka harfa, na której gra ... Bridget Cunningham!
56-letni Handel przyjechał do kraju dotkniętego całą serią klęsk żywiołowych - wyjątkowo długą i mroźną zimą, serią powodzie, fatalnymi zbiorami. Szacuje się, że będąca ich skutkiem klęska głodu zabrał 400 tys. ofiar. Handel, tracący względy londyńskiej publiki, stojący na skraju bankructwa, zgodził się wyjechać i poprowadzić całą serię koncertów dobroczynnych. W samą porę ... jak się miało okazać - dla Handla, i dla muzyki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz