poniedziałek, 31 października 2016

Bach - Christmas Oratorio - Dunedin Consort, John Butt [28 października - 27-28 grudnia 2016]


Idę o zakład, że to jedna z płyt, które znajdą się na przyszłorocznej short list do Gramophone Awards. 
Raz - że brytyjska wytwórnia, brytyjscy wykonawcy (a zdaniem recenzentów 'G' "nobody does it better..."); dwa - że to nagranie jak najbardziej na to zasługuje! Nie zostawia może takiego śladu jak 'Mesjasz' czy Pasja wg. św. Jana, ale jest to wykonanie znakomite.

{od razu było oczywiste, ze będę słuchał tej płyty ... długo; ... ale sam się nie spodziewałem, ze aż tak długo!}

Zaskakujące jest, jak konsekwentnie, album po albumie, John Butt wspinał się wraz ze swoimi muzykami na ten muzyczny piedestał. Uparcie, logicznie, z zamysłem i namysłem - wszystko skupione w niemal perfekcyjnych wykonaniach.
Francuzi pewnie tego nie kupią - wystarczy zobaczyć jakie płyty wybrali dziennikarze France Musique w tym roku
(https://www.francemusique.fr/musique-classique/leurs-meilleurs-disques-2016-30933)
i porównać czy z G. czy y BBC Music. Ale w tym w zasadzie cały urok tych podsumowań i rankingów.
Nie wiele znacząca zabawa i tyle. Ale mamy dzięki temu sporo płyt do słuchania.

Przypadkiem natknąłem się na podobne podsumowanie roku pióra Alexa Rossa (do końca marca muszę przeczytać "The Rest is Noise"!)
http://www.newyorker.com/culture/culture-desk/notable-performances-and-recordings-of-2016
Kończące je zestawienie płyt jest naprawdę godne uwagi.
I jakby nie kombinować to nagranie zasługuje na swoje miejsce w tym towarzystwie.

Wszystkie pożyteczne nauki z doświadczeń Rifkina, Parrotta, McCreesha czy Junghanela (by wspomnieć tylko kilku najważniejszych) Butt przetworzył i przekuł w niezwykle spójne i imponujące nagrania.
Robi to z głową i z sercem ... i pewnie dlatego jest to tak ... przyswajalne. Nie odrzuca jego wersja i interpretacja, bezstresowo 'wchłania się' od samego początku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz