poniedziałek, 10 marca 2014

Handel - "Athalia" HWV 52 - Kammerorchester Basel, Paul Goodwin [7-10 marca 2014]


Starczy. Miał być Handel operowy i oratoryjny w komplecie do 9-go - był. Pora na sensowny płodozmian, bo już mnie to nieco męczy. A w "Athalii" - przy całej przecudnej muzyce - jest obecne idealne połączenie dwóch rzeczy których po prostu nie cierpię: włoskiej opery i dętych biblijnych przypowieści.
Oczywiście ma uzasadnienie wykorzystanie chłopięcego sopranu w roli króla Joasa ... ale jak to strasznie brzmi... U Neumanna śpiewa kobiecy (acz młody) sopran i świetnie pasuje. Głos jaki słychać tutaj jest po prostu kiepski, psuje całą przyjemność. Przyjemność dodatkowo na koniec spotęgowaną wykorzystaniem przed końcowych chórem całego koncertu organowego! Gra - niezwykle sprawnie - Daniel Moult.
Goodwin nagrał wersję oratorium z 1735 roku - konkurenci nagrywali wersję oryginalną. Skoro namieszał, nie mógł z Joasem? A takich ma kapitalnych śpiewaków!
Generalnie to bardzo dobra płyta ... jakby tak wyciąć kilka tych arii - miód!

Szukając recenzji tego nagrania, wpadłem (nie dziwota) na tekst Johna Walla :)))
"Another fine performance and recording of Athalia, if you skip tracks with the unbearable boy soprano, and the only available recording of the significantly revised and arguably superior, 1735 version."
Pyszne! Dokładnie to słowo pasuje do tego głosu: "niewytrzymalny"!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz