czwartek, 4 sierpnia 2011

Alessandro Scarlatti - Opera Arias - Daniela Barcellona, Concerto de' Cavalieri, Marcello Di Lisa [4 sierpnia 2011]

Dopiero kilkanaście minut słuchania a naprawdę z wrażenia mało nie opadła mi w autobusie szczęka. (...)
Szczęka opadła rano ale już po południu wróciła na swoje miejsce. Rzeczywiście pierwsze 10-15 minut tej płyty robi niesamowite wrażenie. Muzyka jest niebywale dobra i świetnie zagrana - zespół 'Concerto de' Cavalieri' i Marcello Di Lisa trzeba zapamiętać. Ale po kolejnym kwadransie czar w zasadzie pryska. Daniela Barcellona ewidentnie nie jest "tą" Barceloną w świecie śpiewaczek. Kolejna zaś heroiczna aria bardziej nudzi niż jeży włos na grzbiecie. Niezwykle płodny starszy Scarlatti był swego czasu absolutnym numerem jeden na włoskich scenach. Było - minęło. I nie dziwota. Chyba Vivaldi lepiej rozumiał konwencję i tworzył znacznie ciekawsze rzeczy. A to .. ot, taka ciekawostka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz