środa, 28 października 2015

Chopin - Preludes Op. 28 - Grigory Sokolov; Yundi, Alesandre Tharaud, Ivan Moravec [28-29 października 2015]

Image result for Chopin Preludes Sokolov 
 


Ależ fajnie wyszło! Yundi kilka dni się przeleżał - a jak już dokończyłem po raz drugi słuchać tej legendarnej w końcu płyty GS  - na dzisiejsze stanie w korku było jak znalazł. I albo korek tak duży albo Yundi grał tak szybko - bo płyta się skończyła nim dojechałem! :)
Świetne i jakże różne płyty ... Jakże różne interpretacje, różne podejścia - naprawdę niezwykle się tego słucha - gdy słucha się własnie jednej po drugiej.
A wnioski po dwóch dniach - mniej więcej takie:
z dwóch - wybieram Sokolova; dalej - słucham teraz Preludiów nagranych przez Alexandre'a Tharaud w 2008 roku (Harmonia Mundi) ... i on też gra je lepiej. Yundi gdzieś pędzi, gdzieś coś go goni. Pytanie - co i gdzie? I - przede wszystkim - PO CO?
Prawda - Sokolov gra Preludia chyba najwolniej jak można. Ale od razu przypomina mi się anegdota - o Rubinsteinie bodajże:
"- Mistrzu, dlaczego Mistrz gra to tak wolno?
- Bo potrafię ..."
I mam wrażenie, że Yundi nie potrafi. Mimo, że jest to naprawdę granie najwyższej próby! Złego słowa! 
Aż mnie korci by zestawić czasy poszczególnych Preludiów i porównać!
15-te Des-dur - Yundi - 4:46; Tharaud - 5:40 .. Moravec - 6:28 a Sokolov - 7:16 .... !!!! I tak dalej, i tak dalej .... Szaleństwo!
A jak już pojawił się Tharaud, to przy okazji odnalazło się nagranie Ivana Moravca :)
Supraphon - reedycja z 1988 nagrania o ponad 10 lat wcześniejszego ... a 4-ta Ballada - jeszcze wcześniejsza! Z 1963 roku!
I super ciekawa rzecz - wiadomo, że niektóre Preludia dostały z czasem własne nazwy - nie tylko "Deszczowe" - ale  z taką listą nigdy wcześniej się nie spotkałem!

I tak (tytuły po angielsku): 1 - 'Reunion', 2 - 'Presentiment of Death', 3- Thou art so like a flower', 4 - 'Suffocation', 5 - 'Uncertainly', 6 - Tolling Bells', 7 - 'The Polish Dance', 8 - 'Desperation', 9 - 'Vision', 10 - The Night Moth', 11 - Dragon Fly', 12 - Duel', 13 - Loss', 14 - 'Fear', 15 -  'Raindrop', 16 - 'Hades', 17 - 'A Scene on the Place de Notre Dame de Paris', 18 - 'Suicide', 19 - 'Hearthfelt Happines' , 20 - 'Funeral March', 21 - 'Sunday', 22 - 'Impatience', 23 - 'A Pleasure Boat' i 24 - 'The Storm'. (ufff...)
I teraz trzeba sięgnąć do Tomaszewskiego i sprawdzić co w trawie piszczy - czy te nazwy wzięły się z czegokolwiek sensownego, czy to radosna twórczość melomanów, internautów.
A Moravec gra jak Moravec - wybitnie! Czapka z głowy przed jednym z największych interpretatorów Chopina XX wieku!

Proszę .... Internet .... https://en.wikipedia.org/wiki/Preludes_(Chopin)
I już jasne skąd te nazwy! To Hans von Bulow! Ten Hans von Bulow - od Liszta, Wagnera i Czajkowskiego (prawykonanie PC1 w Bostonie w 1875!).
Warto je porównać z nazwami (czasem nastrojami, określeniami), jakie im nadał Alfred Cortot.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz