wtorek, 20 stycznia 2015

"Arias for Cafarelli' - Franco Fagioli, IL Pomo d'Oro, Riccardo Minasi [19-20 stycznia 2015]


Druga (w kolejności mojego słuchania) płyta z FF w roli głównej - z inną orkiestrą - też ulubioną - Il Pomo d'Oro.
Ale znacznie gorsze wrażenie... chociaż poprawiające się w drugiej części płyty.
To debiut FF w Naive ale dorobek nagraniowy ma już ten śpiewak imponujący: 'Artaserse' Vinci'ego - w towarzystwie Jarrousky'ego i Cencicia; dwie znakomite płyty z muzyką Steffani'ego z Cecilią Bartoli (i Diego Fasolisem); 'La concordia' Caldary - słuchana niemal równolegle; i jeszcze ciepłe nagranie 'Siroe' Hasse'go (a to nie wszystko!)
Słuchałem najpierw płyty z ariami Porpory ... i tam rzeczywiście "szczęka mi opadał" (co przydarzyło się tutaj recenzentowi Guardiana). 
Słabością tego nagrania jest najprawdopodobniej sam repertuar - arie Hasse'go, Leo, Manny (??), Pergolesiego, Vinci'ego ... i jedna Porpory.
Caffarelli był uznawany za największego rywala Farinelli'ego ale przeładowanie stylem neapolitańskim daje się we znaki. Arie są niezwykle wymagające i wirtuozerskie ale ... powtarzalne i przez to trochę nużące. Mam wrażenie przesytu i przesady. I na dokładkę na granicy możliwości wokalnych FF... A jeszcze to, że de Marchi to jest jednak klasa i że zęby zjadł na tym repertuarze, że wykonuje go jak mało kto ... Tak mi wypada - co nie zmienia faktu, że z każdym kolejnym razem ta płyta nieco zyskuje :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz