piątek, 11 stycznia 2013

Pancrace Royer - Pièces de clavecin, 1746 - Christophe Rousset [9-10 stycznia 2013]


Rzecz genialna. Przy pierwszym przesłuchaniu - od kilku lat tej płyty nie słuchałem - tak w 1/4 - miałem wrażenie, że kolejny raz padłem ofiarą klawesynowego recitalu. Że pewna monotonnia mnie jednak zdominuje i zanudzi. To był moment. Im dalej bowiem w las tym ciekawiej. Okazało się, że można tego słuchać niemal na okrągło. Że Royer był kompozytorem obdarzonym niezwykłą wręcz wyobraźnią, że potrafił tak pisać na klawesyn, jak mało który wielki z epoki był w stanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz