poniedziałek, 1 października 2012

Enescu - Three Symphonies, Violin Sonata No, 3 - Lawrence Foster [1 października 2012]

Enescu: Three Symphonies - Violin Sonata No 3 (2 CD, FLAC)

Orkiestry - bo aż dwiema dyryguje LF - Orchestre National de Lyon i Orchestre Philharmonique de Monte-Carlo; a sonatę grają Valery Sokolov i Svetlana Kosenko.
Pierwsza płyta i dwie pierwsze symfonie jakoś przechodzą bez większego echa - pobrzmiewają wpływy Brahmsa czy Wagnera (teraz to chyba będę je wszędzie słyszał!) ale gdzie ta słynna "rumuńska nuta"!? Skoro słynne Rapsodie pochodzą niemal z tego samego okresu (1901-2)?  S1 z 1905, S2 z 1912-14, S3 - 1916-18. Czyżby Enescu aż tak koniecznie chciał być bardziej 'wiedeński', 'paryski' itp., od tych których twórczością się inspirował? Szkoda, że nie był jednak rumuńskim Bartokiem.
Trzecia symfonia brzmi znacznie ciekawiej - więcej tutaj pomysłów, mniej wpływów niemieckich, zdecydowanie więcej inspiracji znad Sekwany, bardzo ciekawa skrzypce, intrygujący chór w zakończeniu.
A na deser - w końcu! - kapitalna sonata na skrzypce i fortepian - w końcu na rumuńską nutę. Fascynująca rzecz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz