wtorek, 25 października 2011

Handel - "Flavio, re de' Longobardi" HWV 16 - Jacobs [25 października 2011]


Byle przebrnąć połowę pierwszej płyty - a zaczyna się przepyszna opera! Niestety, ta pierwsza część, naszpikowana nudnawymi recytatywami, męczy i nuży, i zwodzi w konsekwencji. A tu trzeba być czujnym! Bo ten początek - chyba większość I aktu - naprawdę niewiele ma wspólnego z dalszym ciągiem.
"Flavio" za życia Handla wielkiego sukcesu nie odniósł - raptem 7 wystawień. Czyli - klapa.
Philippe Gelinaud na http://gfhandel.org/ ocenia to nagranie na 7 - nomen omen  - i bez namysłu można się z tym zgodzić. Chociaż ... 8 wcale nie byłoby nie na miejscu. Wiki podaje właśnie tyle wystawień oryginalnej produkcji z roku 1723 - plus cztery kolejne z 1732. (I komu tu wierzyć?)
Jacobs zebrał bardzo dobrych solistów - świetny Ragin! - i prowadzi bardzo dobrą orkiestrę! Żal, że Ensemble 415 nie miał pod ręką Hogwood, jak nagrywał swego "Rinalda"...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz