poniedziałek, 19 września 2016

Handel - "Partenope" (HWV 27) - Il Pomo d'Oro, Riccardo Minasi [18-19 września 2016]


Posłuchałem tej nowej 'Partenope' ciurkiem - wyjście w niedzielny ranek z domu, szybkie zakupy i niemal dwie bite godziny spędzone przy zlewie na krojeniu i drylowaniu pigwy!
I szczerze przyznam, jak tylko usłyszałem pierwsze takty "Why Should I Love You?" Kate Bush, w przegenialnej wersji The Waterboys ... odetchnąłem z ulgą.
A gdy kolejną płytą, jaką J3 wrzucił do katalogu 'Unknown' okazały się 'Nieszpory' Rachmaninowa ... i poczułem, jakbym przeniósł się do jakiegoś innego wymiaru... 

I zachodzę w głowę, jak to nagranie znalazło się wśród finalistów Gramophone Award w kategorii 'Baroque Vocal'! Przypomnę: z Mszami Bacha Gardinera i Mortensena, Magnificatem Butt'a i 1-szą częścią madrygałów Monteverdiego z LAF.

Cztery lata temu słuchałem 'Partenope' w wykonaniu Early Opera Company pod Christianem Curnynem. Wrażenie były ... takie sobie. Tutaj wiele się nie zmieniło bo ta opera jest po prostu .. taka sobie. Orkiestra gra znakomicie, Jest tutaj kilka niezwykłej urody smaczków, na kontrybucję solistów naprawdę nie sposób narzekać. Jeśli ktokolwiek się tutaj - poza librecistą! - nie przyłożył, to ... sam Handel. Niestety. Chociaż ... do wielkich wielbicieli niejakiego "Żaruskiego" to ja na pewno nie należę. Od początku... od pierwszych płyt. Chociaż nie ma co kryć, przewinął się przez naprawdę genialne realizacje. Ale ja nie przepadam za kontratenorowym głosem (najbardziej w operze) i już.
Co innego francuski 'haute-contre'. Nie - "męski sopran" tylko - "wysoki tenor"! Ot i tyle.

Nie podoba mi się ta opera i już. Razi przewidywalność i schematyczność libretta, miejscami nudzą zbyt częste recytatywy - spadek handlowskiej formy i tyle - wielkie mi rzeczy...komu to się nie zdarzało? 

Intrygująca jest recenzja tej płyty w 'Gramophone' (Alexandra Coghlan). 
W zasadzie wszystko to, czym Królewska Akademia argumentowała odrzucenie tej produkcji, autorka znajduje na wielki plus dzieła. Krótkie arie - bardzo dobrze: w nich Handel wprost destyluje swoją muzyczną maestrię; długie recytatywy - znakomicie! - pozwalają postaciom jeszcze lepiej się rozwijać!
To skoro jest z 'Partenope' aż tak dobrze, to czemu to jest dopiero trzecie nagranie?

Jakoś tego nie kupuję. tak samo jak tego, ze to najlepsze z dotychczasowych nagrań Minasi.
Chyba ... chyba że to będzie taki sam przypadek jak z 'Tamerlano' - pierwsze razy nie zachwyciły ale kolejne rzuciły na kolana...
Jednym słowem - trzeba będzie 'Partenope' dać zimą jeszcze jedną szansę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz