czwartek, 3 lutego 2011

Rebel - "Ulysse" - Hugo Reyne [3 lutego 2011]

"Francuski efekt" - co było do przewidzenia. Po arcygenialnym "Bellerophonie" (którego pierwszej części nie mogę przestać słuchac!) "Ulysse" Rebela wydawał się najlepszym kandydatem. Słuchałem tego wcześniej kilka razy - średnio uważnie. Na J3 brzmi niemal zjawiskowo. ("B" w pełni tak brzmi!) Przepiękna muzyka! W duchu i 'literze' Lully'ego - ale nie ma czemu się dziwić. W końcu to Lully był wtedy muzycznym 'trendsetterem', wzorcem i Mistrzem. Niedoścignionym - nie da się ukryć. "Ulysse" to piękna opera ale "Bellerophone" nie dorównuje. Nagranie, wykonanie - bardzo dobre, trzeba wspierać Reyne w tym wandejskim projekcie - by trwał jak najdłużej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz