Wybitna płyta!!! I jak nic lada tydzień ją sobie kupię, do całej serii nagrań JH dla ECM, jakie mam.
Trudno sobie wyobrazić lepszych wykonawców tej muzyki. Klasyka włoskiej wiolinistyki pierwszej połowy XVII wieku - sonaty DC wydane zostały w latach 1621 i 1629, sonaty GBF w 1641 roku.
Holloway i Mortensen to klasa sama dla siebie, odkryciem natomiast jest dla mnie Jane Gower - grająca na dulcianie - prekursorze fagotu. Połowa nagranych tutaj sonat jest właśnie napisana na skrzypce i fagot - brzmią wprost bajecznie.
Genialne wykonanie arcygenialnej, pełnej kapitalnych pomysłów, muzyki. Wielka rzecz!
[Dwa tygodnie później wrażenia są identyczne - jak nie lepsze! Fantastyczna płyta! Hollowah kolejny raz udowadnia, że w takim repertuarze w tej chwili nie ma sobie równych. Bajka.]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz