Kolejny "Saul" po Gardinerze .... rewalacyjny! Jak dla mnie - jeszcze lepszy od JEGa. Jaka obsada! Jak grają! Jakież genialne te wstawki z organami! Jaki ten Scholl wspaniały! I pomyśleć, że od tego czasu nagrywa wyłącznie recitale.... Żal straszliwy...
Fenomenalne oratorium - może i ciekawsze od 'Mesjasza' - ogranego na wszelkie sposoby i całkowicie niesłusznie wyniesionego ponad wszystkie pozostałe.
To jest naprawdę pyszna interpretacja .... pora na Jacobsa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz