Cudna pastoralna ... 'operka' (bo przecież nie 'pastorałka'!) z 1747 roku. Czyli Paryż już słyszał i widział 'Hippolyte et Aricie', 'Les Indes ...' i 'Castora...' Rameau. I chyba słusznie Boismortier z JPR rywalizować nie zamierzał. Dramatycznego talentu nie miał ale potrafił komponować cudnej urody melodie; wielka forma chyba go uwierała ale a mniejszych ... ho, ho! A tu się od takich faktycznie roi! I wykonanie - ale dla tego zestawu to już norma - przednie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz