Jezusie Słodki! Ależ to jest cudna płyta!!!! Po prostu się nie oderwę!
I oderwać się nie mogę ... To jedna z lepszych płyt, jakie słyszałem w tym roku. I nawet jeśli Capella de la Torre nie stroni od łączenia wody z ogniem - czyli muzyki Renesansu z jazzem - i pewnie chwilami nieco bardziej wykracza poza kanon "historycznego wykonawstwa" - to robi to tak dobrze i tak przekonująco, że ja to kupuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz