'Takie sobie - niezwykle miłego - początki!' Bo pierwsze takty sonaty F-dur GFH z nóg mnie nie zwaliły. Może dlatego że zdecydowanie najlepiej wyszły L'Ornamento sonaty Telemanna... No, i ta zapierająca dech transkrypcja 'Vo' fa guerra' z Rinalda!
Bo to kolejny - niemal 'klasyczny' przypadek - że wszystkiego trzeba słuchać czujnie i uważnie; szczególnie rzeczy nie-oczywistych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz