Trąba ze mnie.... nosiłem tego Hogwoodowego "Rinalda" przez kilkanaście tygodni, przekonany, że jeszcze o nim tutaj nie pisałem, że na J3 jeszcze go nie słuchałem ... Słuchałem w styczniu ...
Tylko tyle dodam, że muzycznie bardziej mi się podoba jednak Jacobs; nieco więcej się dzieje, ciekawie i bardziej dynamicznie gra jego orkiestra. Co w niczym wielkości tego nagrania nie umniejsza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz