Pech ... Bo to chyba jedna z tych "dawnych" płyt, do których 'od zawsze' nie mogłem się przekonać.
"Trobiaritz love lyrics and chansons de femme from medieval France"- taki jest, zdecydowanie więcej mówiący, podtytuł płyty. Że repertuar wymagający - przekonałem się i ja sam, i G z M, na weekendowych koncertach w Lutosie - średniowieczna francuska pieśń dworska zdecydowanie trudniej trafia do ucha, głowy czy serca, niże pieśni włoskie czy nawet hiszpańskie Cantigas. Porywające nawet wykonanie nie zmieni jednak pewnej monotonni muzyki. Nic nie poradzę ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz