W piątej płycie krótkiej serii "Concerti da camera" z przegenialnego cyklu Naive (d. Opus 111) Stefano Montanari wraz z z trzema innymi muzykami, z którymi tworzy L'Estravagante, dokonuje rzeczy niezwykłej. Najwyraźniej bije na głowę całą konkurencję, przeskakuje wszystkich Wielkich, którzy wcześniej te sonaty nagrywali; wszystkich, którzy do tej pory byli wzorem, jak grać sonaty Vivaldiego.
To jest niebywała płyta. Fantastyczna płyta ... słucham jej już kolejną godzinę - chyba czwarty raz z rzędu ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz