"Widziały gały co brały..."
I teraz można sobie narzekać do woli. Dzięki Bogu jednak, ze Linn za tę płytę liczy jak za pojedynczą. Bo 2x więcej ta płyta warta nie jest.
Pal licho dosyć dziwną kolejność - Partita & Sonata No 2, Partita No 3, Partita & Sonata No 1 i Sonata No 3 na koniec. 'Oryginalność' po raz pierwszy ....
Niezwykle wprost ryzykowny pomysł z doborem instrumentu - nie pamiętam czy słyszałem akurat S&Ps w transkrypcji na wiolonczelę. Bo raz że technika gry, dwa - dynamika instrumentu.
Akurat słucham Partity No 2 w wykonaniu Rudolfa Barshaia - wybitnego ... altowiolisty. Brzmi dobrze, naprawdę dobrze.
Jest tutaj wiele miejsc - zbyt wiele - gdzie ta niezwykła muzyka brzmi po prostu dziwnie.
Na koniec recenzja z 'Guardiana' - jak zwykle mało co się z jego recenzentami zgadzam - tutaj zgadzam się całkowicie.
http://www.theguardian.com/music/2016/feb/25/bach-sonatas-partitas-review-bach-for-baroque-cello-proves-hard-going
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz