Ależ cudowna płyta na sam koniec takiego roku .... Niezwykła pod każdym względem; symboliczna, szczególna ... i ostatnia. Ostatnia handlowska płyta naprawdę nieodżałowanego Alana Curtisa.
Minęło trochę czasu nim jego Handel nabrał właściwego blasku, tonu, treści. Nim stał się po prostu .... "handlowski". I na nasze nieszczęście - nie miał pod koniec życia AC zbyt wielu konkurentów. jakiegoś szczególnego wysypu nowych nagrań kompletnych oper Handla jakoś nie widać.
Słucham tej płyty kolejny dzień, gubię się w porządki i kolejności poszczególnych utworów - znakomicie dobranych! (Takich zastawów tematycznych z oper i oratoriów GFH to można by zrobić naprawdę sporo! Ot, superciekawy pomysł Ivana Alexandre'a!)
Znakomita, porównywalna bez wahania z płytą Joyce DiDonato, przepiękna płyta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz