Uhu-hu! Ależ cudna płyta ... (czy ja już o niej nie pisałem???) (pisałem ... w maju 2013 roku ...)
Ale napisze jeszcze raz! Bo to przepiękna płyta!!!
Jedna z najlepszych jakie nagrali - każde z osobna! (bo współpracowali ze sobą stanowczo za mało!) - Alexis Kossenko i AdS. A może i najlepsza ...?
Dzisiejszy skład koncertowy AdS - mimo, że trzon bez zmian - jakby odrobinę był słabszy. Chociaż może to tylko wrażenie po tych - z założenia eksperymentalnych - koncertach z serii 3x3?
Te pyszne smyki AdS - wspierane przez m.in. Martynę Pastuszkę, Dymitra Olszewskiego i Marka Caudle - towarzyszą naprawdę niezwykłej sekcji fletów, obojów i fagotów.
No ..a jak śpiewa MacLeod .. to wręcz nie sposób opowiedzieć ....
To jest nagranie - dla polskiej sceny muzycznej - dokładnie tej rangi, co Te Deum Charpentiera i Lully'ego od Capelli Cracoviensis i Le Poeme Harmonique. Płyta - cudo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz