Bohaterką tej płyty akurat nie jest Roberta Invernizzi - tym razem występująca wyłącznie w jednej kantacie "Diana Cacciatrice", w której pierwszoplanowa tutaj Emanuela Galli śpiewa symbolicznie - jako Echo ...
Dwie kantaty znam z innych nagrań - "Armidę" i "Te fedel? Tu constante?" (nie Emma Kirkby aby??), pozostałych nie pamiętam.
Bardzo ciekawa płyta - lepiej się słucha "na czysto", z niczym tego wykonania nie porównując. Piękna, ciepła i przejrzysta interpretacja - świetnie gra ta Risonanza!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz