No.... to jest moje Oratorium! To jest mój Handel!
Fantastyczne chóry i masa kapitalnej muzyki! I ile zabawy przy tym - bo, jak pisze sam King - GFH zaczerpnął obficie ze swoich pomysłów i poutykał prawdziwe perły w tej partyturze.
Bo czego tu nie ma!? 'Deborah', 'Samson', 'Athalia', Oda na urodziny Królowej Anny, Concerti Grossi z Opusu 6, 'Israel in Egyt', a na koniec 'Zadok'! Odjazd!
I na dodatek - jest to znakomite wykonanie!
"Józef" był naprawdę niezły - ale to jest nagranie przednie!
Handlowi naprawdę dobrze robiły chwile prawdziwej mobilizacji - raz, gdy musiał zrobić coś z niczego w ekspresowym tempie (póltora misiąca!!); a dwa - gdy jeszcze wokoło wszystko się waliło! Bo nie da się ukryć, że wiele brytyjska kultura muzyczna zawdzięcza jakobickiej rebelii...
Handel pozostawił tak ogromną spuściznę muzyczna, że trzeba wielu lat by ją choć w części ogarnąć. Szkoda, że Mozart żył tak krótko. Gdyby dożył sędziwych lat zapewne żylibyśmy w innej epoce muzycznej znaczonej Jego geniuszem.
OdpowiedzUsuńProszę przyjechać do Bydgoszczy. Roman - masz blisko . Mamy przepiękną Operę "Nova" i Filharmonię Pomorską. Można oglądać ulubione dzieła muzyczne na żywo. Zapraszam. Pozdrawiam. Ala
UsuńOj, prawda ... wielu lat by ją zebrać (choćby te najbardziej reprezentatywne nagrania) i jeszcze więcej by ją poznać :) Nie mam zdania co do Mozarta, bo aż tak bardzo za nim nie przepadam. Ale mam wrażenie, że zostawił - zdążył napisać - w sam raz. Ale żył - oczywiście - o wiele za krótko.
OdpowiedzUsuń