Długo trwało bo od pierwszych minut mam pewien problem z tą płytą...
Świetna, bardzo ciekawa muzyka - w końcu to Zelenka; bardzo dobre wykonanie - nie ma się do czego przyczepić. Flety, oboje, fagot(!) - pyszności.
Ale to są motety na głos solo i tenże głos mi nie do końca pasuje. Alex Potter ... nie znałem i chyba do tej pory nie słyszałem. Jak patrzę na listę nagrań AP w książeczce - wcale się nie dziwię ... chociaż nauki i kariera AP przebiegały wręcz wzorcowo...
Ale głos mi nie pasuje. Chociaż im dłużej tej płyt słucham, tym bardziej mi się podoba!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz