Ooo.....mam kolejnego ulubionego klawesynistę...
Ale to już było wiadome po tym króciutkim (i znakomitym) koncercie jaki wspólnie dali w Teatrze Studio.
MŚ gra przepięknie! Lekko, zwiewnie, z kapitalnym improwizatorskim zacięciem, błyskotliwie!
I widać, że sprawia mu to granie naprawdę wielką przyjemność.
I tak, jak smyki AdS w zasadzie są rozpoznawalne i niepodrabialne, tak samo gra pana Marcina, tak samo się wyróżnia.
Kapitalna płyta! A Dopiero jestem po jej pierwszej części!
Płyta druga jest w zasadzie tak samo dobra, jak pierwsza - znakomity album.
JGM przyjaźnił się z CPEB - i nie ma się co dziwić, że te koncerty przywodzą na myśl twórczość tego najbardziej muzycznie udanego syna JS. I dodać trzeba, że w kilku ostatnich tygodniach życia JS, Muthel miał szczęście być jego uczniem ....
Nagrań poświęconych JGM raczej daremno szukać. Co ciekawe niemal całą płytę (wespół z CPE, Mozartem i Haydnem!) poświęciła mu niezrównana Carole Cerasi ("
Treasures of the Empfindsamkeit"!). Na Spotify można znaleźć kilka płyt poświęconym 'uczniom i synom Bacha', kilka składanek ... i niemal już. A! Koncert Nr 5 (kapitalny zresztą!) nagrała dla HM berlińska Akademie fur Alte Musik (na klawesynie gra Christine Schornsheim) - z dwoma koncertami Bacha. [Zrobiła się przy tej konkurencji bardzo ciekawa zabawa w porównania!]
Generalnie - znakomicie się tej płyty słucha. Części szybkie większości koncertów są naprawdę rewelacyjne - w niczym nie ustępują tym od CPE. Wolne ... już różnie. Wielkim Lirykiem Muthel chyba nie był. CPE na dobrą sprawę był jednym z prekursorów Romantyzmu w muzyce. Tutaj czegoś brakuje ... mimo, że MŚ stara się bardzo, skrzą się te kadencje i mienią, instrument brzmi znakomicie.... Ale co zrobić, gdy kompozytor nie do końca dopisał ...?
Tak czy owak - jedna z ciekawszych płyt Suonatorich ostatnich lat!