wtorek, 7 listopada 2017

Bach & Telemann - Sacred Cantatas - Philippe Jaroussky, Freiburger Barockorchester [6-7 listopada 2017]


Postawię sprawę jasno - nigdy nie należałem do wielbicieli talentu PhJ, zwanego przez miejscowych fanów "Żarusiem". Nie przepadam za tym głosem - dzisiejszym, 'niepoprawianym' męskim altem, kontratenorem itp. Francuskie 'haute-contre' to zupełnie inna bajka, i to jest coś, co mnie rzeczywiście kręci.
I za pierwszym razem specjalnie mi się ta płyta nie podobała... niemal w całości - śpiew i gra.
Dzisiaj rano - gdy zacząłem słuchać ponownie - od kończącej ją kantaty GPT, i apiat' od początku - gra freiburczyków już zaczęła wciągać  i zaciekawiać.
W programie cztery kantaty - Bach i Telemann na przekładkę: 'Vergnügte Ruh' BWV 170; 'Der am Ölberg zagende Jesus' TWV 1 364; 'Ich habe genug' BWV 82;  i 'Jesus liegt in letzten Zügen' TWV 1 983. I jak te Bacha są świetnie znane i do bólu często nagrywane, tak kantaty Telemanna to nadal gratka dla prawdziwych koneserów. Zestawienie nieco ryzykowne, bo te dwie bachowskie to naprawdę są arcy-kantaty; jak przy nich wypadają telemannowskie? Nie aż tak efektownie ale przy uważnym słuchaniu - intrygują i dostarczają dużo wrażeń.
W sumie - po kolejnym razie - warto, ale .... 
Ale te dwie kantaty Bacha słyszałem już w znacznie lepszych wykonaniach. A 82-gą wolę w wersjach na bas czy sopran. Mam wrażenie, że PJ nie daje daje rady, nie potrafi sprostać ich ciężarowi. Kantat Telemanna też chciałbym posłuchać w innym wykonaniu. Wiebiciele będą zachwycenia - ja nie mogę się przekonać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz