poniedziałek, 22 maja 2017

Bach - Secular Cantatas, Vol.1 (BWV 210, 211) - Bach Collegium Japan, Masaaki Suzuki [20-25 maja 2017]


Długi, piękny, głównie bachowski, weekend. Z muzyką Scheidta i Kuhnaua na dokładkę, by pamiętać "skąd to wszystko".
Na początek dwie płyty, które niczym klamra spinają cykl świecki BCJ - pierwsza i (póki co) ostatnia - ósma. I dwa przewspaniałe soprany w roli głównej: Carolyn Sampson i Hana Blazikova.

O tym, co czuję to Carolyn Sampson, pisałem wielokrotnie. Padam plackiem przed jej śpiewem, uwielbiam od pierwszej płyty i tego niezwykłego koncertu w Warszawie ...
To drugie wydanie tej samej płyty - pierwsze - jasna sprawa - też mam!
Z inną - pasującą do całej serii - okładką; co do reszty - głowy nie dam, muszę sprawdzić.
Wykonanie jest znakomite, płyta jest przepiękna!

Śliczna i przepięknie rozkoszna jest kantata ślubna (BWV 210) - popis solowy CS przez kilkanaście cudownych minut.
W kantacie o kawie (BWV 211) towarzyszy jej Makoto Sakurada - jeden z ulubionych (i częściej wykorzystywanych) tenorów MS.
Setki stron zapisano o przenikaniu się w muzyce Bacha elementów świeckich z sakralnymi. Niczym się specjalnie pod tym względem nie wyróżniał od swoich współczesnych. Po prostu tak się komponowało, takie były czasy. Taki barokowy ... gospel :)
A Bachowi wychodziło to wprost nadzwyczaj udanie! Stąd liczna zapożyczenia z kantat kościelnych w kantatach świeckich .. i odwrotnie. I można tylko ubolewać, że przetrwało ich do naszych czasów ledwo 20. Chyba, że znowu coś się 'cudownie' odnajdzie w archiwach Moskwy czy Kijowa ...
Bo z tych skrawków nie tylko widać jak cudownie swobodnie czuł się JSB w tym świeckim nurcie, ale także można sobie wyobrazić czego nie napisał (a mógłby) i co bezpowrotnie utraciliśmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz