piątek, 12 maja 2017

Bach - Secular Cantatas vol. 7 (BWV 212, 209, 203) - Bach Collegium Japan, Masaaki Suzuki [11-14 maja 2017]


Kantatę o kawie na pewno usłyszałem po raz pierwszy przed laty z wydanego przez nieocenioną enerdowską Eternę. I mam wrażenie, że 'Kantatę chłopską' też miałem z tego samego źródła.
Inna sprawa - a niby jaką kantatę - w tamtym czasie! - miała wydać?! :))
Niestety - 'Kantaty robotniczej' Bach nie skomponował ....

Kolejna fantastyczna płyta BCJ i MS. 
Zaczyna się niczym uwertura Telemanna, z początku ani na trochę nie przypomina czegokolwiek, co wyszło spod ręki Bacha! Ale zaraz te igraszki się kończą i zaczyna przepiękna muzyka. (Nie, nie! uwertura też jest przepiękna!) Ileż w niej humoru, ileż pomysłów! Jakież to fantastycznie sceniczne i operowe! 
Przepyszna płyta! Słucham cały nadchodzący weekend!
{18 maja}
Słucham i słucham, oderwać się nie mogę. Teraz kończy się śliczna kantata 'Non sa che sia dolore'. Nawet jeśli co do jej pochodzenia spierają się muzykolodzy ... kto w tym czasie potrafił tak pięknie pisać na traverso? No kto? Pięknie śpiewa Mojca Erdmann, szkoda, że wspiera BCJ dopiero teraz, świetny głos.
Płytę kończy całkiem nie-bachowska kantata na bas i klawesyn obligato. Ale jaka ciekawa. 'Amore traditore' - nomen omen - to tytuł znakomitego koncertu w FN z 9 maja! Ze zjawiskową Olgą Pasiecznik i rewelacyjnym Kacprem Szelążkiem. Bacha nie śpiewali, by wybrali do koncertu arie w oper włoskich i włosko-handlowskich :)
Tak czy owak - znakomita płyta - i dwie kolejne przede mną! Kantata o kawie i kantaty dla "Króla Sasa"!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz